Absolwent- nieudacznik
Kończąc szkołę odliczałem dni do momentu, kiedy zacznę poszukiwania pracy. Wyobrażałem sobie jak to będzie wyglądało. Pójdę do Urzędu pracy, zarejestruje się i powie dla pana mamy parę ogłoszeń. Rzeczywistość okazała się jednak całkiem inna. Poszedłem do urzędu pracy, Pani rzeczywiście mnie zarejestrowała i jak się okazało, nie ma ani jednej oferty pracy w moim zawodzie, w innych pokrewnych także brak. Przecież nie tak miało być. Ciągle się słyszy, że praca jest tylko nikomu się nie chce pracować, także ja pytam gdzie ta praca jest.
Zaczynam szukać na własną rękę i co? No nic, kolejne rozczarowanie. Ale dlaczego? A to dlatego, że jestem za młody, bez doświadczenia, bez studiów, a bo może będę chciał się ożenić i pójdę na macierzyńskie. Mało? Wyglądem tez nie spełniam wszystkich wymagań, za mały, za wysoki, nie ta tonacja głosu. Tak ma wyglądać start w dorosłe życie? Jak mam iść do pracy skoro nie mam doświadczenia, a żeby je zdobyć trzeba iść do pracy i koło się zamyka. Czy pozostaje usiąść i płakać nad swoim losem absolwenta nieudacznika?
Najnowsze komentarze